Wiosenna pielęgnacja trawnika
Jak co roku wczesną wiosną zajęłam się moim trawnikiem- nie mam go dużo, ale wg mnie pięknie uspokaja rytm mojego ogrodu. Jednolite soczyście zielone połacie trawy pięknie łączą się z moimi szalonymi rabatami pełnymi kwiatów.
Trawnikiem zaczynam zajmować się już w lutym – wygrabiam liście, gałązki i uschnięte źdźbła trawy (tzw. filc). W tym roku wykonałam także wapnowanie.
Kilka tygodni później, gdy nastała cieplejsza pogoda wykonałam wertykulację oraz przycięłam brzegi trawnika. Po zabiegu trawa nie wygląda zbyt korzystnie, ale z doświadczenia wiem, że zabieg ten świetnie wpływa na kondycję trawy przez cały sezon.
Dokładnie 6 tygodni po wapnowaniu wykonałam też pierwsze nawożenie. Od kilku lat lat używam jednego nawozu – Mistrzowski Trawnik Florovitu. Mikrogranule bardzo szybko się rozpuszczają i na efekt pięknego koloru nie trawy nie trzeba długo czekać. Nawożenie najchętniej robię przed zapowiadanym deszczem lub uruchamiam podlewanie trawnika zaraz po aplikacji.
W składzie nawozu znajdziemy między innymi żelazo – pomaga w walce z mchem oraz magnez – wg mnie dzięki niemu trawa ma tak soczystą barwę. Oczywiście skład jest dużo bardziej bogaty – dzięki temu trawnik udaje mi się utrzymać w świetnej kondycji przez cały sezon. Pokazywałam wam w filmach jak piękny kolor ma nawet we wrześniu – w tym okresie najtrudniej o efekt soczyście zielonej, gęstej murawy.
Nawóz aplikuję co 5-6 tygodni wg wskazań na opakowaniu. Używam siewnika, który rozsypuje nawóz wachlarzowo- dzięki temu kolor murawy jest równomierny.
Niebawem będę przeprowadzać drugie nawożenie i oczywiście regularnie koszę i podlewam. Często pytacie jak często podlewać trawę – na pewno lepiej podlać trochę rzadziej, ale wiekszą ilością wody, niż codziennie, ale bardzo małą. Sprzyja to lepszemu korzenieniu się trawy.
W tym roku będziemy testować roboty koszące- dam wam znać już niedługo jak sprawdza się to rozwiązanie. Zrezygnowaliśmy też z naszej bardzo starej kosiarki spalinowej i zastąpiła ją kosiarka akumulatorowa- na pewno lepiej dla środowiska- jest cichsza i oczywiście nie ma spalin.
A ja zostawiam Was oczywiście z kilkoma zdjęciami z wiosennego ogrodu.