Dzisiejszy temat to najlepsze kosmetyki do makijażu- moje ulubione i sprawdzone produkty, które mogę wam polecić w ciemno.
Bardzo dziękuję za przyjęcie nowego działu „Uroda” na blogu. Przyznaję, miałam wątpliwości, czy będzie jakiekolwiek zainteresowanie takimi tematami i jestem w niezłym szoku. Okazuje się, że mój post o pielęgnacji twarzy wywołał niezły ruch na stronie i mimo krótkiego czasu w sieci jest już jednym z najpopularniejszych postów na blogu. No to chyba pójdę za ciosem i będę pisać więcej o moich doświadczeniach. Dziś może o ulubieńcach wśród kosmetyków do makijażu. O ile byłam przez lata leniem i nie chciało mi się porządnie dbać o skórę, to wkrętkę na make up mam od wieku nastoletniego. Malowałam siostrę, przyjaciółki i siebie jako nastolatka, z wielką werwą i chęcią, nie zawsze z idealnymi rezultatami, ale po to przecież jest nauka. Gdy zaczęłam pracować jako fotograf na mojej drodze co chwila pojawiały się utalentowane wizażystki z torbami pełnymi cudeniek. I każda pokazywała mi zawsze swoje ulubione kosmetyki, które potem oglądałam w akcji. Tym sposobem trafiłam na dużą ilość swoich ulubieńców. A, że co roku wychodzi tabun cudownych nowości to można testować i testować i testować 🙂 czyli to co dziewczyny lubią najbardziej 🙂
O swojej skórze pisałam już poprzednio- mam cerę mieszaną, z tendencją do pigmentacji, w kolorze oliwkowym. Miewam niewielkie sińce pod oczami, ale raczej nie mam skłonności do puchnięcia. To co zachwyca mnie niekoniecznie musi zadziałać u Ciebie. Dlatego warto testować np. w Sephorze czy Douglasie, umawiać się na pokazowe makijaże i zobaczyć z czym nasza twarz czuje się najlepiej. Jako dziecko komuny miałam z tym sama jakiś problem. Jak to, że tak wejść i pokazują i malują i bez focha. Szanujmy swoje pieniądze, szkoda na produkty które leżą w szafkach.
Przez lata nauczyłam się, że najlepsze produkty nie pomogą jeśli moja skóra nie jest zadbana. Złuszczona gładka i nawilżona skóra wygląda o niebo lepiej. Niby oczywiste, ale jakoś zajęło mi parę lat, by do tego dojść, O złuszczaniu i maskach powinien być osobny post (edit- już dostępny KLIK)
Baza: Skin Ceuticals Physical Fusion UV Defense już o niej wspomninałam, leciutka, nie zapycha porów, SPF 50, wyrównuje koloryt skóry. Super!
Podkład:
Bobbi Brown Long Wear Even Finish Foundation SPF 15 mój kolor to „Natural Tan”
YSL Le Teint Encre De Peau nazwa podkładu nie_do_wymówienia, ale sam podkład cudowny, leciutki, z pudrowym wykończeniem, wygląda jak druga skóra. Mega fajny na lato- mój kolor zakupiony w zimie to B50, teraz jest już troszkę za beżowy, bo skóra wraz z latem idzie nieco bardziej w kolor brzoskwini
Diorskin Nude Air kolejny ulubieniec, leciutki, świetnie kryje, niestety już mi się skończył, więc nie pomnę jaki miałam odcień.
Korektor:
Laura Mercier Secret Camouflage kultowy produkt, zasługujący na to miano, posiadam SC-3, fantastycznie kryje wszelkie przebrawienia i świetnie blenuje się z moimi podkładami, może być za ciężki pod oczy, choć ja używam go na krem Kiehl’a z bardzo dobrymi efektami.
Korektor Nyx posiadam w kilku odcieniach, fantastyczny tani produkt, świetnie kryje, bardzo ładnie się blenduje
Rozświetlacz:
YSL Touche Eclat Ten kolega jest ze mną kupę czasu, jeden z kosmetyków, do których zawsze wracam. Używam do rozświetlania pomiędzy brwiami, nad górą wargą i pod brwiami. Używam numeru 2, Luminous Ivory/Beige
Benefit Watt’s Up na kości policzkowe, czasami pod brew i czoło.
Laura Mercier Mineral Illuminating Powder Nowość w mojej kosmetyczce od paru tygodni, ale już ulubieniec. Bardzo delikatny puder rozświetlający- idealny na lato!
Bobby Brown Shimmering Brick
Puder: Collistar Puder sypki To magiczne pudełko jest ze mną od dwóch lat i mimo, że używam go bardzo często wydaje się nie kończyć. Odkryty przez przypadek w Douglasie, gdy nie było innego pudru, jakiego szukałam. Faworyt!! Transparentny, świetnie matuje.
Róż: Dwa moje ulubione róże są z MACa- do makijażu w klimacie brzoskwiniowo- koralowym używam Modern Mandarin, a bardziej porcelanowo-różowego- Dame.
Czas na OCZY. Mój najlepszy punkt twarzy, więc najwięcej pracy, by je fajnie podkreślić.Próbowałam przeróżnej walki o swoje rzęsy i w końcu postawiłam na przedłużane- nadszedł czas, by przyjąć fakt, że są marne. Rzęsy przedłużam co trzy tygodnie i od razu po przebudzeniu jest już efekt wow. Maluję jedynie dolne rzęsy, używając Lancome Grandiose
Brwi:
Brwi- temat rzeka. Za ich zbytnie wyskubywanie powinnam stanąć przed sądem. Od jakiegoś czasu walczę o ich kształt. Co trzy tygodnie zajmuje się nimi Kasia, a w międzyczasie walczę z drobnica z takim sprzętem Tweezerman Powiększające lusterko z tej firmy jest mega!
Makijaż brwi- kiedyś zrobiłam sobie podróż po Douglasie i Sephorze w poszukiwaniu idealnego produktu do brwi. Mój wybór padł na:
Laura Mercier Brow Definer in Warm z pędzelkiem Laura Mercier . Czasami potrzebują jeszcze odrobiny żelu od Bobbi Brown.
i jeszcze jeden fajny produkt pod samą brew <Benefit High Brow
Cienie:
Moją królową cieni aktualnie jest ta paletka Urban Decay Naked 3 Przeczytałam, że niedługo ma wyjść kolejna specjalnie dedykowana pod Smoky Eye- z testów na youtubie już widzę, że pragnę jej bardzo mocno 😉
Dodatkowo cienie z Naked3 łączę z MACowym Soft Ochre paint pot i Bobbi Brown’s Ballet Pink Sparkle Eye Shadow.
Eyeliner/Kredki:
Kredka Estee Lauder w odcieniu Smoke -używam kredek Estee Lauder od lat i zawsze mi się świetnie sprawdzają, więc jakoś nie czuję potrzeby zmiany.
Ukochany eyeliner, jedno z moich najlepszych odkryć to Bobbi Brown Gel eyeliner używany razem z pędzelkiem od Bobbi. Fantastyczne combo. Walczyłam o ładne kreski przez lata i ciągle mi coś nie pasowało w różnych eyelinerach. Pełen zachwyt! Posiadam kolor Black Ink.
Usta:
Produktów do ust posiadam chyba najwięcej- tu jest zawsze największa rotacja. Aktualni ulubieńcy to: szminka Coral Pink zBobbi Brown,różowa z Clarins, błyszczyk Bobbi Brown Nugat i różowy błyszczyk z MACa w kolorzeRight Image
No to chyba na tyle- matko ile linków, mam nadzieję, że się przydadzą na łowy moje miłe 🙂 Napiszcie co wy kochacie i polecacie! Ściskam!
Obłędnie się czyta ten wpis ale dla mnie (i pewnie dla większości) takie kosmetyki to tylko marzenie bo są bardzo drogie…..SkinDior, YSL, Estee Lauder. Myślę, że jest wiele kosmetyków w niższych cenach, które również można używać z powodzeniem. Może pomyślisz o poście z kosmetykami bardziej dostępnymi?
Hej Nino, na pewno opiszę tańsze kosmetyki jeśli będą się sprawdzać tak jak te których używam. Na studiach miałam mocno ograniczony budżet utrzymując się sama, ale wolałam zawsze oszczędzić i kupić coś z czego byłam zadowolona. Nie znaczy to, że nie ma dobrych tanich produktów(choćby opisywany przeze mnie Nyx). Pozdrawiam serdecznie.
ach fajnie tak poczytać, popatrzeć 🙂 Ja także uwielbiam maziaje 🙂 Fajnie piszesz, że warto próbować, umawiać się na makijaże. Ja lubię bardzo youtube z maxineczką i katosu. Duuuużo dobrego od nich wyniosłam. I przestałam fortunę wydawać na kosmetyki 😉 dobór samych pędzli to już był prawdziwy przełom 🙂
Czekam na więcej i pozdrawiam
anita
Anito ja też uwielbiam filmiki na youtubie- moje faworytki to Lisa Eldridge, Vivianna does makeup, Fleur de Force i Clair Marshall. To chyba najlepszy sposób na naukę 🙂
Heja Marta, dzięki za ten wpis, ale miało byc o tym JAK ROBISZ OKO!!!
No nie…napisałam całą epistołę, a przeszło znów tylko pierwsze zdanie! Why????????
„YSL Le Teint Encre De Peau nazwa podkładu nie_do_wymówienia…” – jak najbardziej do wymówienia. Proponuję wymowę: If sał loreł Tę Enk Dupę (ostatnie „ę” akcentowane). 😉
A tak na poważnie – selfik udany.
Jesteś ładną i zadbaną kobietą, ale powinnaś zrobić coś z włosami. W ogóle nie pasują do oczu:/ może ciemny blond?:)
🙂 Bardzo lubię swój kolor włosów 🙂
Wcale nie ma tego tak dużo, tak mi się wydaje. A mówią, że kobiety spędzają pół życia przy lustrze, żeby ładniej wyglądać przez drugą połowę 😀