Uwielbiam jesień za kolory i za dynie. Od paru lat szczęście jest jeszcze większe, bo dostępne stały się odmiany z angielskiego zwane „winter squash”, które są mniejsze od klasycznej dynii(pumpkin). U nas wszystko nazywa się dynią. Te mniejsze odmiany takie jak hokkaido zwana też za granicą red kuri, piżmowa(butternut) czy odmiany o jasno niebieskiej skórce jak np. blue hubbard smakują o wiele lepiej- ja uwielbiam je za lekko orzechowy smak, konsystencję bliższą kasztanom i wyraziste kolory. W swoim ogrodzie wypróbowałam już wiele odmian, w tym niedostępnych jeszcze u nas- acorn(w kształcie żółędzia, przepyszne żółte wnętrze o kasztanowym smaku, kabocha- orzechowa w smaku, żółty miąższ, ciemnozielona skórka, banana squash(dynia w kształcie dużego wrzecionowatego melona, jasna z wierzchu, pomarańczowa w środku) czy buttercup(malutka ciemnozielona z żółtym miąższem) – moi faworyci, których chciałabym znaleźć na straganach to kabocha i acorn. Do ulubionej zupy dyniowej używam jednak najchętniej odmiany hokkaido- raz, że można ją piec i gotować ze skórką, co jak wiadomo oszczędza czas, dwa skórka daje zupie piękny kolor. Na blogu są już co najmniej dwie zupy dyniowe. Przyznaję się, że od października jem je kilka razy w tygodniu- uwielbiam po prostu. Tym razem zachciało mi się wersji bardzo delikatnej, niemal słodkiej. Dodałam do zupy szalotki i całe jabłka ze skórką. W ogrodzie miałam jeszcze szałwię, więc postanowiłam zrobić chipsy z jej liści. Nawet Gaba, która raczej gardzi zieleniną pochłonęła kilkanaście. Mam nadzieję, że przepis się spodoba! Smacznego!
PRZEPIS- ZUPA DYNIOWA Z CHIPSAMI Z SZAŁWI
1 dynia hokkaido2 jabłka pozbawione gniazd nasiennych, użyłam golden delicious
3 szalotki
masło klarowane
200 ml mleka kokosowego
100g płatków migdałowych
3 szkl bulionu warzywnego
kilkanaście liści szałwi
sól morska, cukier
Przygotuj blender ręczny- żyrafę i ręcznik papierowy. Obierz i posiekaj drobno szalotki. Dynię przetnij na pół, pozbaw gniazd nasiennych, to samo z jabłkami. Potnij na małe kawałki razem ze skórką. W garnku z grubym dnem rozpuść 2 łyżki masła klarowanego, dodaj szalotki. Mieszaj kilka minut aż się zeszklą. Dodaj dynię i jabłka i zalej bulionem. Gotuj 20-25 minut aż zmiękną na tyle by łatwo się blendowały. Zblenduj. Dodaj 150 ml mleka kokosowego. Zamieszaj. Spróbuj czy potrzeba dodać soli, może odrobinę cukru? W międzyczasie rozgrzej na sucho patelnię. Podpraż na niej płatki migdałowe- u mnie dziś patyczki, bo płatki wyszły. Idea podprażania jest ta sama. Cały czas mieszaj i kontroluj- uwielbiają się przypalać, gdy tylko odwróci się wzrok.Gdy złapią złoty kolor przesyp na talerzyk do podania. Na tej samej patelni rozgrzej 4 łyżki masła klarowanego. Gdy będzie gorące wrzucaj po kilka liści szałwi, zabulgocze, podskoczy, zmieni kolor i od razu wyciągaj go na papierowy ręcznik. Najlepiej szczypcami. Zupę podajemy z kleksem mleka kokosowego posypaną płatkami migdałów z liściem szałwi. Nie wkładamy ich na talerz za wcześnie, bo namokną i stracimy efekt chrupkości.
Jestem totalnie zakochana w zdjęciach, które robisz. Naprawdę wielki kciuk w górę za poczucie estetyki i kolorystyki. Co do przepisu, to jestem bardzo ciekawa wersji mojej ulubionej zupy dyniowej, którą przedstawiasz. Brzmi kusząco 🙂
Dzięki Olu!
Piękne zdjęcia pysznej zupy 🙂 Pozdrawiam