Od paru miesięcy próbowałam róŻnych składników, by stworzyć najsmaczniejsze batony energetyczne. Coś co mogłabym dać Gabie na drugie śniadanie do szkoły, czy wziąć dla siebie i Michała na szybki posiłek potreningowy lub mieć coś pod ręką, gdy nie mam chwili, by gotować, a ciało domaga się kalorii. I dziś mam dla Was przepis – możecie zrobić batony tak jak ja lub utoczyć kulki energetyczne. Zachęcam też do eksperymetowania- nie macie pistacji- użyjcie pestek słonecznika lub migdałów, a może macie ochotę na inne nasiona lub orzechy? DLaczego nie? Mój zestaw mi akurat smakuje najbardziej, choć oczywiście jeśli któryś ze składników akurat „wyjdzie” ze spiżarni nie przejmuję się i dodaję coś innego. Co dobrego znajdziecie w środku: pistacje(a z nich żelazo, fosfor i witaminę E), pestki dynii(magnez, cynk, omega 3 ), płatki owsiane(magnez, żelazo i b6), spirulinę(czego w niej nie ma ;)), kakao(żelazo i wapń) , chia(potas, żelazo i magnez), daktyle(wit. A, K, miedź, mangan, b6, b5, niacynę, ryboflawinę, olej kokosowy i kokos i komosę ekspandowaną dla dodania lekkości.
Mi smakują wyjątkowo, jestem po nich energiczna i radosna, co zapewne dzieje się dzięki magnezowi i trypotofanowi. Batony powodujące optymistyczne spojrzenie na świat? W ostatnich dniach czuję, że właśnie takie jedzenie jest mi potrzebne!
POWERBATONY
100 g płatkow owsianych100g pistacji
100g pestek dynii
40g chia
1/2 łyżki spiruliny w proszku
1 łyżka proszku z młodego jęczmienia
5 łyżek kakao w proszku
20 daktylu medjool bez pestki
5 łyżek oleju kokosowego
5 łyżek płatków kokosowych/dużych wiórków
50 g ekspanowej quinoa/komosy ryżowej
Daktyle zalewamy gorącą wodą, na tyle by były nią przykryte w większym kubku. Zostawiamy za kilka minut. W robocie kuchennym miskujemy pozostałe składniki oprócz kokosa, oleju i komosy. Jeżeli lubicie bardziej chrupiącą teksturę batonów, róbcie to krótko, jeżeli bardziej gładką, miksujcie około minuty. Następnie blendujemy daktyle z wodą na jednolitą pastę. Ja robię to blenderem żyrafą. Dodajemy do mikstury z robota, mieszamy. Wstypujemy komosę i dodajemy olej kokosowy. Mieszamy. Po wzięciu do ręki powinno łatwo ulepić się kulkę. Jeżeli jest za mokre dodaj płatki owsiane(zmielone), jeżeli za suche odrobinę wody lub oleju kokosowego. Blaszkę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i nakładamy na to masę. Wyrównujemy górę- ja nakładam warstwę papieru i na nią kładę mniejszą blaszkę i jeżdżę po papierze wyrównując ciasto pod spodem. Ściągam górną warstwę papieru i posypuję płatkami kokosa. wstawiam do lodówki na 1h. Kroję w paski i w poprzek formując batony. Zawijam w papier i wkładam do pojemnika bez dostępu powietrza. Trzymam w lodówce 2-3 dni.