Od paru dni jestem w jakimś dziwnym stanie – ziewam cały dzień, wieczorem nie mogę zasnąć- pogoda płata mi jakieś okropne figle. Żadna kawa, picie wody, suplementy, ani ćwiczenia nie są w stanie wybić mnie z tego marazmu. A, że nie lubię się w takim stanie postanowiłam zjeść trochę dodatkowych witamin i popatrzeć w trakcie tego jedzenia na letnie kolorki. Inspiracja przyszła z książki „Plenty More”, ale okazało się, że jak na zombie przystało nie mam połowy składników. Zrobiłam więc coś podobnego, z tego co akurat miałam w domu. Wyszło pyszne, więc podaję poniżej przepis. Może macie jakieś pomysły na to jak walczyć z taka meteoropatią?
SAŁATKA Z POMELO, GREJPFRUTEM I MANGO
1 pomelo1 różowy grapefruit
1 mango
garść kiełków fasoli mung
1 czerwona cebula, przekrojona na pół i posiekana w drobne piórka
dwie garści rukoli
garść podprażonych płatków migdałów
2 łyżki octu śliwkowego lub ryżowego
1 łyżeczka sosu rybnego
2 łyżki drobnego cukru
2 cm starty kawałek imbiru
2 łyżki posiekanej kolendry
2 łyżki posiekanej mięty
Wymieszaj ocet, sos rybny, cukier i imbir. Ostrym nożem obetnij skórę pomelo. Wycinaj pojedyncze segmenty, tak by nie było śladu białej skórki ani membran. Wrzuć wycięte segmenty do marynaty.To samo wykonaj z grejpfrutem. Także wrzuć do marynaty. To samo z cebulą. Zostaw co najmniej na godzinę.
Chwilę przed podaniem do miski wrzuć rukolę, kiełki, kolendrę, miętę, wszystkie składniki marynaty. Dobrze wymieszaj. Wyłóż na talerz. Podawaj z cieniutkimi paseczkami mango i prażonymi płatkami migdałów.
Do pocięcia warzyw i owoców warto zakupić: np tę tarkę czy spiralizer
Ta sałatka zainspirowała mnie o tyle, że wykorzystuje owoc grejpfruta, a po weekendzie zamierzam podjąć dietę grejpfrutową, która zakłada codzienne zjedzenie przynajmniej 1 owocu grejpfruta http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/dieta-grejpfrutowa-na-blyskawiczne-odchudzanie . Wiadomo, że sam grejpfrut może się przejeść, więc włączenie go do takiej sałatki jest całkiem rozsądnym pomysłem.