Kokosowo śliwkowe batony z limonką

Parę dni temu zostałam zaproszona na ciekawy event przez California Prune Board do restauracji Aruana gdzie Chef Witek Iwański gotował dla nas kolację z śliwką kalifornijską jako główną bohaterką wieczoru. Jego kuchnię mogłam spróbować po raz pierwszy, do tej pory słyszałam tylko jak kolejni wkręceni w temacie jedzenia znajomi wyrażali swoje opinie. Było fantastycznie- gotowanie odbywało się na naszych oczach, na naszym stole lądowały pyszne dania, a wieczór upływał na miłych pogawędkach. Razem ze mną była m.in Małgosia z Minta eats, Magda z Daretocook i Kasia z Chillibite W takim towarzystwie godziny lecą szybko, a rozmowom o jedzeniu nie ma końca.

Po całym wieczorze ze śliwką rano obudziłam się z chęcią na więcej, a że przywiozłam ich trochę ze sobą od razu zaczęłam działać w kuchni. Ilość inspiracji i smaków była ogromna, ale mi jakoś do głowy wpadła limonka ze śliwką. Kilka dni wcześniej zaplanowałam pieczenie zdrowych batonów na przekąski. Inspiracja przyszła z facebooka z feedu Bon Appetit. Jak to zwykle ze mną bywa pozamieniałam trochę po swojemu. Danie wyszło wegańskie i bezglutenowe(czy też bezpszeniczne, jeżeli nie użyjecie bezglutenowego owsa).
Z jednej strony mamy kokosa w wielu wydaniach, słodycz śliwki i daktyli jest przełamana skórką i sokiem z limonki. Amarantus, sól i cukier z kokosa dają element chrupkiego ciasta z solonym karmelem. Płatki migdałowe i kokos cudnie chrupią. No dobra róbcie- pokochacie i przez myśl Wam nie przejdzie jako pierwsze, że to coś zdrowego 😉