Wiosna, wiosna! W ogrodzie słychać śpiew ptaków, nowe pary zamieszkały już w budkach. W tym roku mój ulubieniec dzięcioł zdecydował się uwodzić swą partnerkę w moim ogrodzie. Wszystko ma już pąki i niemal słychać jak rośnie. Zakwitły już pierwsze kwiaty- wrzoście, hiacynty, narcyzy. Teraz do kwitnienia zbierają się szafirki, tulipany i moja ukochana magnolia. Znów wszystko jest szybciej o dwa tygodnie niż parę lat temu. W marcu i kwietniu w ogrodzie jest najwięcej pracy- setki krzaczków wymagają przycięcia, trawy wycięcia chochołów, wszystko trzeba nawieźć, dosypać kory. Do tego trawnik w tym roku wymaga mnóstwo pracy, bo Javcia już nie jest najmłodsza i sika zaraz po wyjściu z domu. Może macie ochotę poczytać o mojej syzyfowej pracy w tym by trawnik pięknie wyglądał mimo posiadania suczki, która załatwa się w ogrodzie? Robię zdjęcia z moich zabiegów wertykulacji, nawożenia i przycinania brzegów, czy walki z mchem.
A na razie pędzę znów do ogrodu- będę donosić na bieżąco co się dzieje 🙂 A dla Was mam kilka zdjęć z tego tygodnia i poprzedniego.
magnolia
zaczyna kwitnąć, moja odmiana to Rustica Rubra
szafirki
wrzośce
piwonie drzewiaste
ich pąki wyglądają jak ludzie drzewa 😉
No i Javunia i załatwiony przez nią trawnik- już zwertykulowany, wygrabiony i nawieziony. Za 2 tygodnie będzie już pięknie 🙂 Na grządkach wzniesionych wysiałam już groszek, szczaw, koper, rzodkiewkę i odbijają wieloletnie oregano i szczypior, rabarbar i lubczyk. Na dniach kupię już sadzonki ziół, oprócz bazylii, bo ją dopiero w maju.