Przepis na gazpacho z pomidorów i arbuza
Gazpacho to idealna zupa na upały. Dodanie do niego arbuza czyni go jeszcze świeższym i bardziej orzeźwiającym od tradycyjnego. Gdy się śpieszę zmiksowaną zupę wkładam do zamrażarki i wyjmuję co 10 minut miksując od nowa. Schładza się wtedy dużo szybciej niż tradycyjnie w lodówce, a wiecie jak nie znoszę czekać i całego tego ambarasu z cierpliwością 😉
Gazpacho z arbuza i pomidorów
Składniki
- 4 cebule dymki
- 1 kg pomidorów malinowych
- 500 g arbuza bezpestkowego
- 500 ml passaty
- 4 kromki czerstwego chleba
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 3 łyżeczki octu balsamicznego
- 3 ząbki czosnku
- sok z jednej limonki
- sól, pieprz
- kilka listków bazylii do podania
- grzanki: cztery kromki dwudniowego chleba pszennego, oliwa z oliwek, 4 gałązki rozmarynu, sól.
Instrukcje
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Chleb na grzanki okrój ze skórki i pokrój w kostkę o boku 1 cm. Posiekaj drobno rozmaryn, odrzuć zdrewniałe części. W misce wymieszaj kostki chleba, rozmaryn, łyżeczkę soli i 3 łyżki oliwy. Wymieszaj ręką tak by równomiernie pokryły cały chleb. Wrzuć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piecz do zezłocenia- około 15-20 minut. Pilnuj, by się nie przypaliły.
- Sparz pomidory i usuń z nich gniazda nasienne. Potnij na kawałki. Pozbaw arbuza skórki i potnij w kawałki. Polecam zakup arbuza bezpestkowego, którego nie musimy pozbawiać nasion. Jeżeli go nie dostaniesz usuń nasiona. Posiekaj dymkę. Usuń skórkę z chleba. Do blendera wrzuć: pomidory, arbuza, dymkę, passatę, oliwę, chleb, zmiażdzone ząbki czosnku i zblenduj na gładko. Dodaj dwie łyżeczki soli, pół łyżeczki pieprzu, dwie łyżki oliwy i łyżkę octu balsamicznego oraz sok z jednej limonki. Zblenduj ponownie i sprawdź czy warto jeszcze dodać soli. Wstaw do lodówki, by się schłodziło. Gdy się spieszę wstawiam do zamrażarki i blenduję co parę minut.
- Podaję z grzankami i listkami bazylii. Dla wielbicieli ostrych dań istnieje możlwiość posypania dodatkowo płatkami chilli.
Marta Potoczek
A wy jakie macie pomysły na dania w upały? Ja mogłabym całe dnie jeść schłodzone czereśnie, arbuza, chłodniki i do tego lody. Jakbym jeszcze miała basen i schłodzone prosecco! No dobra idę sobie pomarzyć 😉
Wow, zupka wygląda pysznie. Nigdy bym nie pomyślała o połączeniu pomidorów z arbuzem.
Nietypowe połączenie, ale wygląda na to, że może być bardzo smaczne. 🙂
przepis spadł z nieba – na pewno wypróbuję! 5 lat temu jedliśmy gazpacho pomidorowo-arbuzowe w uroczej knajpce w Kazimierzu Dolnym – zrobiło na nas piorunujące wrażenie (na dodatek: knajpka miała ogrooooooooooomny, piękny ogród – więc doznania nie tylko smakowe, ale również estetyczne gwarantowane) – niestety nigdy później nie znalazłam takiej pozycji w menu jakiejkolwiek restauracji, a i o przepis było trudno. W weekend będzie gotowanie…. 🙂