W wielu wiadomościach z pytaniami o ogród najwięcej próśb jest o pokazanie ogrodu w różnych porach roku i pokazanie jak ogród się zmieniał i dojrzewał. W końcu zakończyłam wszystkie jesienne prace i będę mieć teraz sporo czasu na spełnienie waszych próśb i swoich własnych pomysłów na artykuły!
Przeglądałam dziś zdjęcia i robiłam notatki o czym chcę napisać. I jakoś tak zdjęcia ścianki w różnych miesiącach zwróciły moją uwagę. Pomyślałam- dlaczego nie zacząć od niej? Ścianka jest widoczna z okien salonu, z tarasu, z niemal każdego kawałka ogrodu. Powstała, bo moi sąsiedzi maja znacznie podniesioną działkę i wystawali od pasa ponad płot, przez co zgubiłam zupełnie uczucie prywatności. Trampolina na przeciwko mojego tarasu i skaczące głowy, gdy chcesz się napić spokojnie kawy. No niestety, nie było to przyjemne i ażurowa ścianka to nasz pomysł na odrobinę prywatności. Posadziłam przy niej róże pnące i clematisy, które pokryły ją pięknie w ciągu dwóch lat. Wzdłuż płotu jest też szpaler tuj i cisów- posadziłam je w dwóch rzędach, za parę lat powinny stworzyć szczelną przegrodę przez cały rok.
Cała rabata przy ściance została podniesiona- miałam do zutylizowania kompost z trzech kompostowników, na doł poszedł ten jeszcze nie do końca przerobiony, a na gorę już taki dwuletni. Dodatkowo ziemia jest użyźniana co roku obornikiem,popiołem, wiorami rogowymi i nawozem yara mila.Na całości rabaty jest nawadnianie kropelkowe, które codziennie chodzi przez około godzinę. Bardzo blisko rabaty są brzozy, które okrutnie ciągną wodę z podłoża i lubią ją kraść innym roślinom. Staram się na bieżąco sprawdzać wilgotność podłóża, by rośliny były dopieszczone i zadowolone.
Rabata przed ścianką jest też pełna róż, bylin, irysów i jedrocznych maków i floksów. Byliny które wiodą tu prym to kocimiętki i ostróżki. W 2019- będą też kwiaty dwuletnie- wieczornik damski i napastnice.
WCZESNA WIOSNA
KWIECIEŃ: Wczesna wiosna to w ogrodzie czas roślin cebulowych, których z roku na rok jest w ogrodzie coraz więcej- przy ściance mam krokusy, narcyzy, tulipany i czosnki ozdobne Globemaster- kwitną jedne po drugich od marca do czerwca. Jesienią przygotowuję też sporo donic z cebulami, trzymam je w garażu i szklarni, dzięki wyższym temperaturom kwitną najwcześniej i ozdabiam nimi placyk przed ścianką- cieszą swoim widokiem zarówno podczas spacerów po ogrodzie, jak i z okiem salonu.
Niemal równo z cebulowymi swój piękny show zaczynają azalie- mam tu kilka odmian kwitnących jedna po drugiej. Piekny kolor ma także cięta mocno co roku w kształt parasola wierzba Hakuro Nishiki. Jej swieże wiosenne przyrosty są białe, co świetnie gra z klimatem placyka i jasnego żwirku. Fioletowa azalia zakwita zawsze jako pierwsza jeszcze w kwietniu, często nie ma wtedy jeszcze liści na brzozach. Ten rok był wyjątkowo przyspieszony o dwa tygodnie.
MAJ
Maj to mój ukochany miesiąc w ogrodzie- wszystko wybucha zielenią- kwitną jeszcze cebulowe, już azalie i różaneczniki, drzewka owocowe, magnolie, na końcu miesiąca dołączają moi ulubieńcy czosnki ozdobne! Po fioletowej azalii przychodzi czas na pudrowo różowe Nancy Dippel i ciemno różowe Kermesiny. Róże pięknie budują krzaki, byliny zaczynają budować piękne przyrosty. W końcu maja zakwitną też w tym roku rośliny dwuletnie- czyli napastnice i wieczornik damski.
Z końcem maja zakwitają czosnki Globemaster- co roku dosadzam kolejne cebule, bo te dwa, trzy tygodnie ich kwitnienia dają mi ogrom radości- uwielbiam te pierzaste kulki. W tym roku dosadziłam też czosnki Purple Sensation, ale to już inne rabaty i kompozycje, o których napiszę wam wiosną. W maju do ogrodu przybyły też kolejne drewiane obeliski. Obsadziłam je clematisami i groszkiem pachnącym oraz koloejnymi pnącymi różami. Im dalej w sezonie tym coraz bardziej znikały w gąszczu kwiatów.
W tym roku nie było mnie w ogrodzie ponad tydzień na samym końcu maja, bo zwiedzaliśmy ogrody angielskie. Gdy wróciłam w ogrodzie wybuchły wszystkie róże, a czosnki przekwitły.
CZERWIEC:
Od paru lat dosadzam kolejne róże- w ogrodzie jest ich grubo ponad setka- róże naprawdę nie są tak trudne w uprawie i żałuję, że tyle zwlekałam z dodaniem ich do ogrodu. Razem z różami zakwitły kocimiętki- to jedna z moich ulubionych bylin i także mam ich kilkadziesiąt w ogrodzie. Bardzo łatwo można je dzielić wiosną lub jesienią i niewielkim kosztem mieć kolejne rośliny. Ja moje kocimiętki przycinam pod koniec maja tzw chelsea chop- ucinam połowę krzewu- najczęściej z tyłu byliny. Ta część zakwitnie poźniej niż przód, a ja mam kolor na rabacie dużo dłużej.
Im dalej w czerwcu tym więcej kwitnie róż, zakwitają clematisy, ostróżki, łubiny. To moment kulminacyjny dla ścianki- teraz wygląda najpiękniej i wydaje się niemal nierealna – do tego ogród jest skąpany w śpiewie ptaków i bzykaniu owadów zachwyconych ilością pokarmu(wg badań zapylacze najchętniej wybierają ogrody z dużą ilością roślin kwitnących na fioletowo).
LIPIEC
W lipcu róże nadal kwitną, choć nie aż tak spektakularnie jak w czerwcu, część nie kwitnie w ogóle, zbierze się dopiero z końcem sierpnia do drugiego rzutu. Ale zakwitają hortensje i maki- na mojej rabacie koło ścianki nastąpił ogromny wysyp odmiany Lauren’s Grape. Kocimiętki dzięki przycięciu nadal świetnie kwitną. W kilku pustych miejscach po wcześniejszych makach dosadziłam jednoroczne szałwie i heliotropy(front rabaty na zdjęciu poniżej) Na placyku koloru dodają pelargonie i petunie.Z boku ścainki akwitły też jeżówki i perovska.
SIERPIEŃ
Lato w tym roku było wykańczające- miałam fizycznie problem z wykonywaniem prostych prac ogrodowych, więc głównie podlewałam, by nic mi nie uschło, a potem chowałam się w domu i próbowałam się schłodzić. Ogród bez mojej ingerencji rozszałał się masakrycznie- zaczął przypominać kwietną dżunglę. Kwitną lawendy, jezówki, werbeny, kosmosy i dalie.
WRZESIEŃ
Wreszcie trochę chłodniej- pięknie kwitną róże, dalie, werbeny. Kocimietka przycięta w sierpniu także zaczyna ładnie odbijać. Ja powoli zaczynam wkopywanie cebul na kolejny rok – początki z 2018 naprawdę mnie rozochociły, by mieć ich jeszcze więcej i bardziej poszaleć z kolorami w niektórych miejscach. We wrześniu wpadłam wreszcie pod ściankę z sekatorem i przeciełam wszystko co wydawało się być zbyt wybujałe. Mam nadzieję, że następnym latem uda mi się utrzymać tempo ogrodu(zawsze tak mówię i pod koniec wakacji mam serdecznie dość ;))
PAŹDZIERNIK
Cały październik upłynął mi pod znakiem sprzątania ogrodu, sadzenia cebulowych i rozsadzania dwuletnich. Kilka dni trwało samo mycie tysięcy doniczek, sprzątanie i mycie szklarni, codzienne grabienie liści. Cały czas kwitły dalie- kwitły aż do końca listopada, gdy złapał konkretny przymrozek. Sukcesywnie usuwałam jednoroczne z miejsc w których sadziłam cebule i przy okazji usuwałam chwasty i chore liście. Ogromny hit tego miesiąca to elektryczny odkurzacz do liści- dużo cichszy od spalinowych, nie wspominając o smrodzie.
LISTOPAD
Zaczęłam dokarmiać ptaki, bo waliły mi już w okna, żebym się ogarnęła. Dołożyłam jeszcze kilka budek dla ptaków i hoteli dla owadów, kupionych na wyprzedażach. Cały czas sprzątam liście. Po pierwszych przymrozkach na koniec miesiąca okopczykowałam róże kompostem. Oby do wiosny!!!
Dobry wieczór, cieszę się że dzięki Magdzie trafiłam na Pani blog. Gratuluję ogrodu, jest naprawdę piękny i naturalny. Jednocześnie bardzo zainteresowała mnie ścianka: właśnie taka jest nam potrzebna w ogrodzie. Czy mogłabym prosić o wskazówki, jak osiągnąć taki efekt i taką konstrukcję. Pozdrawiam.
Hej Izo- ścianka została zbudowana przez naszego znajomego pare lat temu. Kupiliśmy trzy kantówki (9cm grubości) na wysokość ścianki+ 40 cm- i tr 40 cm jest zabetonowane w ziemi. Do słupów są jeszcze dołączone takie poprzeczne stabilizatory- muszę je pokazać na stories, bo nie mam żadnego ich zdjęcia. I potem poprzecznie są zamontowane cienkie deseczki. Całość pomalowana lakierobejcą.
Ten ogród jest tak piękny, nie mogę się zawsze napatrzeć jak wrzucasz zdjęcia na insta 🙂 cudo!