Uwielbiam bakłażany! Są najseksowniejszymi warzywami i mówię to ja- największa fanka pomidorów na świecie 😉 Wczoraj piekłam bakłażany z mojego ulubionego przepisu Yotama z książki Plenty(polska wersja to Obfitość) i zdałam sobie sprawę, że przepis nigdy nie trafił na bloga. Nie mam pojęcia dlaczego! To dzięki zdjęciu tego przepisu trafiłam parę lat temu na tę cudowną książkę (jest też na okładce). Yotam odkrył przede mną nowe smaki, mega ciekawe połączenia, nowe przyprawy. I ten przepis to taka kwintesencja tego wszystkiego. Kupiłam w Kuchniach Świata chyba z kilogram za’ataru, bo zauroczył moje kubki smakowe. Jest mieszanką przypraw, zawierającą zmielony sumak, prażone ziarna sezamu i „zielone zioła” (tymianek, majeranek, oregano).
PRZEPIS:
5 średnich bakłażanów,
oliwa z oliwek,
sól,
pieprz,
średni granat,
świeży tymianek,
za’atar
SOS
140ml maślanki,
100g jogurtu greckiego,
2 łyżeczki oliwy z oliwek, plus do skropienia,
1 ząbek czosnku,
szczypta soli
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni.
Bakłażany przecinamy wzdłuż na pół, każdą połówkę należy ponacinać w poprzek od środka uważając, aby nie naciąć skóry.
Tak przygotowane bakłażany należy położyć na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem i dobrze naoliwić- ja robię to pędzelkiem namoczonym w oliwie. Solimy i pieprzymy.
Bakłażany wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy do ładnego zbrązowienia, około 40 minut.
Granat należy wypestkować, do tego celu potrzebna nam będzie miska i drewniana łyżką. Połówkę granatu należy trzymać nad miską pestkami do dołu i uderzać w niego łyżką, co jest świetnym ćwiczeniem odstresowującym. Wybrać błonki jeżeli jakieś wpadną między pestki.
Z podanych składników w miseczce wymieszać sos.
Bakłażany podajemy polane sosem, z pestkami granatu, świeżym tymiankiem i posypane za’atarem.
och, uwielbiam!
odkryłam Yotama dość niedawno (wiem, wstyd!) i pokochałam bez pamięci.
zater też bardzo mi podpasował, robię sama!
Przepysznie, szczególnie, że z moim ulubionym granatem! <3 Mam wrażenie, że pasuje wszędzie – i na słodko i na słono 😉