Czekoladowe ciasteczka ze zmarszczkami.

cookies_feat

Hej Kochani! Najlepszego w Nowym Roku. Przerwa świąteczna wykorzystana na maxa-cudownie spędzić ten czas z rodziną, leniąc się i robiąc tylko to na co mamy ochotę. Mimo mega pozytywnej energii jaką mi to dało, jakoś ciężko powraca mi się do normalnego trybu obowiązków.

Od początku roku (uwielbiam te początki i nowe postanowienia) zdecydowałam się na 3 miesiące bez cukru i mleka. Odstawiłam też na miesiąc kawę i znacznie zredukowałam gluten. Napiszę o tym następnym razem, bo obiecałam już wielu osobom, że będę dzielić się spostrzeniami i przepisami. Ale zanim to nastąpi mam mnóstwo słodkości z przerwy świątecznej i byłoby mi szkoda ich nie pokazać. Zawsze przed dłuższą abstynencją cukrową lubię zakończyć ten gorszy okres z przytupem. Nie wiem dlaczego, ale łatwiej mi potem bez(mój rekord to rok bez cukru i białej mąki).

Dziś będzie czekoladowo i ciasteczkowo. Przepis jest banalny, Gaba zrobiła połowę z tych ciasteczek, więc myślę, że każdemu się uda. Zawsze to też lepsza alternatywa niż kupne słodycze. Przynajmniej wiemy co siedzi w środku. Ciasteczka rozpływają się ustach i szybko sycą, więc ciężko się nimi bez opamiętania objadać 😉

chocolate crinkles popekane ciasteczka czekoladowe
przepis pochodzi z „Joy of baking” blog

RECIPE – CZEKOLADOWE CIASTECZKA ZE ZMARSZCZKAMI

56 gramów masła
230 gr 80% czekolady, posiekanej(ja użyłam Lindt)
100 gr drobnego cukru
2 jajka
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
195 gr mąki pszennej
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
110 gr cukru pudru do obtoczenia

Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodej(szklana pub metalowa miska umieszczona na garnku z gotującą się delikatnie wodą). Odstawiamy do ostygnięcia.

W mikserze ubijamy jajka i cukier na blady puszysty krem, dodajemy ekstrakt z wanilii i czekoladowy mix. Mieszamy aż wszystko się połączy.

W drugiej misce łączymy elementy suche: mąkę, sól i proszek do pieczenia. Dodajemy do składników mokrych. Wkładamy do lodówki na noc.

Następnego dnia rozgrzewamy piekarnik do 165 stopni. Z masy formujemy kulki, obtaczamy w cukrze pudrze i kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lekko rozpłaszczając każdą z nich. Pieczemy 8-10 minut, aż brzegi będą już twardsze, ale środek nadal miękki. Lepiej krócej niż za długo.

prep1
prep2 prep3 prep4 chocolate_cookies

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *