Lato w tym roku nas rozpieszcza jakbyśmy żyli co najmniej w okolicy południa Europy. Ja mam już trochę dość, bo poziom energii mam wystarczający na jedzenie arbuza z lodówki i picie wody, ledwo motywuję się do podlania ogrodu. Nadal stosujemy dietę i kolejny kilogram poleciał precz. Gaba wróciła tydzień temu z obozu i zapragnęła lodów. I nam zaświeciły się oczy, ale nie chcieliśmy łamać naszych zasad, więc wymyśliłam te dietetyczną wersję, która okazała się hitem i bardzo nam smakuje. Jedyny cukier to ten ze świeżych owoców i 100% syropu klonowego, który jest moim ulubionym zastępcą cukru.
PRZEPIS – DIETETYCZNE LODY MALINOWE I BRZOSKWINIOWE
4 dojrzałe duże brzoskwinie150 g malin
6 łyżek 100% syropu klonowego
340 g jogurtu greckiego
Rozgrzej piekarnik do 180C. Przekrój brzoskwinie na pół i pozbaw pestki. Ułóż w naczyniu do zapiekania skórką do góry i piecz około 30 minut. Odłóż do wystygnięcia. W tym czasie w oddzielnej misce rozdrobnij maliny z dwoma łyżkami syropu. W kolejnej misce wymieszaj jogurt z 4 łyżkami syropu klonowego. Obierz brzoskwinie ze skórki i zmiksuj.
Brzoskwiniowe: nakładaj łyżkę zblendowanych brzoskwiń do foremki na lody na patyku i włóż do zamrażarki na 10 minut. Po tym czasie nałóż łyżkę mieszanki jogurtowej, znów na kilka minut do zamrażarki. Staraj się nie ubrudzić ścianek foremki, rysunek będzie ładniejszy.I tak ponownie aż zapełnisz foremkę. Włóż patyczek i zamrażaj jakieś 4-5 godzin.
Malinowe: wypełnij 1/3 foremki mieszanką malinową, dopełnij resztę mieszanką jogurtową. Patyczkiem lub czymś podobnym wykonaj kilka ruchów mieszających, ale tylko na tyle by poruszyć masę, a nie wymieszać jednolicie. Uzyskasz ładny efekt marmurkowy. Włóż patyczek i zamrażaj jakieś 4-5 godzin.
Gaba akurat jest w domu na tydzień pomiędzy kolejnymi wyjazdami, więc czym prędzej namówiłam ją na sesję, bo zmienia się teraz tak szybko, że nie mogę się napatrzeć jak moja malutka córeczka zmienia się w młodą kobietę. I tak zostawiam was z kilkoma zdjęciami i jej i lodów 🙂
I na koniec jeszcze raz ogromne dziękuję dla Aldonki za foremki- jesteś boska kobieto!!!
oooo nie ma nic lepszego niż własne lody!! pycha:)
oo, a skąd foremki do lodów? 🙂
Gdzie można kupić takie piękne foremki? ;3
Koleżanka kupiła mi je na niemieckim amazonie.