Blog kończy właśnie rok. Kiedy rok temu porzuciłam śluby, wielu, w tym momentami ja sama, pukało się w głowę. Ale naprawdę chciałam robić coś innego, coś co uwielbiam i wszystko mówiło mi, że powinnam robić to dobrze. I nie żałuję. Chciałam Wam wszystkim podziękować, że czytacie. Dzięki google analytics widzę, że jesteście, skąd jesteście i co czytacie. Co miesiąc czytelników przybywa w tysiącach. I to naprawdę ogromny pozytywny kop, który nakręca mnie by robić więcej i lepiej 🙂
A wy kochani dajcie znak, co Wam się podoba, co was nudzi, czego brakuje lub dajcie znak, że jesteście. Tak urodzinowo 🙂
Ściskam jeszcze raz i dziękuję. A urodzinowo mam dla Was dyniowo- serowe pączuchy z lukrem klonowym. Są tak pyszne, że mimo iż z przepisu wychodzi ich 30 sztuk nie dotrwały do rana. Epickie załamanie diety. Teraz na nie patrzę na zdjęciach i myślę- smażyłabym znów!
PRZEPIS- DONUTY Z DYNIĄ I BIAŁYM SEREM
pół szklanki puree z dyniipół szklanki 3 krotnie zmielonego twarogu
szklanka mleka
pół szklanki cukru plus 2 czubate łyżki
30 g drożdży świeżych
3 jajka
100 g stopionego masła
łyżeczka ekstraktu waniliowego
łyżka cynamonu
łyżeczka gałki muszkatołowej
łyżeczka goździków
1 kg mąki pszennej (użyłam mąki 00)
1,5 l oleju rzepakowego do smażenia
pół szklanki syropu klonowego
cukier puder
Podgrzej mleko, dodaj do niego rozkruszone drożdże, dwie czubate łyżki cukru i poczekaj, aż drożdże zaczną pracować. Do miksera wyposażonego w hak do ciasta drożdżowego dodaj puree z dynii, twaróg, jajka, przyprawy, ekstrakt waniliowy, cukier i mleko z drożdzami. Wyrabiaj na wolnych obrotach, aż składniki się połączą. Teraz dodwaj powoli mąkę, aż cała połączy się ze składnikami. Na końcu dodaj masło. Wyrabiaj całość około 10 minut. Po tym czasie naoliwionymi dłońmi uformuj z ciasta kulę i włóż do naoliwionej miski do wyrośnięcia. Będzie to trwało 1- 1,5 godziny, ciasto ma podwoić objętość. Po tym czasie podsyp blat mąką, przebij ciasto pięścią i wyrabiaj chwilę na blacie. Rozwałkuj ciasto na grubość 1 centymetra i wycinaj kółka szklanką, a następnie dziurkę kieliszkiem lub nakrętką od butelki.
W frytkownicy lub garnku rozgrzej olej rzepakowy do 170 stopni. Temperatura jest bardzo ważna. Gdy jest odpowiednia kawałek ciasta rzucony na olej wypływa po chwili na górę. Smażymy 5-6 pączków na raz po obu stronach do zbrązowienia, po około minucie z każdej strony. Odsączamy z tłuszczu na ręczniku papierowym. Na koniec smażę same 'dziurki'. Te smażą się super szybko, więc uważajcie by ich nie przypalić.
W głębokim talerzu wlewamy syrop klonowy i dodajemy po łyżce cukru pudru i mieszamy. Dodajemy do czasu, aż otrzymamy lukier o gęstości śmietany. Maczamy górę pączków w lukrze i zostawiamy do zastygnięcia.
A Gaba prezentuje wykonanie lukru 🙂
No to ja skomentuje faktycznie tak urodzinowo!! Sto kolejnych lat takiej cudownej jakosci postow! Uwielbiammmmmm wszystkie! Podgladam od niedawna ale od razu wpadlam jak sliwka w kompot! Podziwiam cudowne zdjecia i smakowite przepisy! Gratulacje i oby tak dalej! Pozdrowiwszy!!
Dziękuję Mira! Bardzo mi miło 🙂
Moje dziecko wlasnie zasnelo, ide do kuchni robic te donuty. 🙂 super przepis.
I jak wyszły?
Przepiękne zdjęcia, pyszne przepisy 🙂 i mnóstwo pozytywnej energii, kolejnych pięknych rocznic życzę 🙂
dziękuję Ewo!