Gaba kończy dziś 13 lat. Uwielbiam moje dziecko, myślę, że zaprzyjaźniłybyśmy się nie będąc spokrewnione, jej poczucie humoru rozbraja mnie od zawsze.
Wczoraj odbyło się przyjęcie urodzinowe dla znajomych Gabci, było trochę stresu z powodu deszczu, ale wyszło chyba całkiem fajnie. Część imprezy odbyła się w ogrodzie- z jedzeniem w altanie, a część już na poddaszu. Mimo straszenia nas w szkole okropną młodzieżą w gimnazjum, mam całkowicie odmienne doświadczenia z naszą klasą- przefajna ekipa 🙂 Dom i ogród przetrwały.
Co było do jedzenia- zrobiłam pączki z różowym cytrynowym lukrem, cake popsy w dwóch wersjach- waniliowe w czekoladowej polewie oraz czerwone z ciasta red velvet w polewie z białej czekolady w wersji białej i różowej, mini bezy pavlova z mascarpone i twarogiem mielonym oraz borówkami i malinami oraz tort(red velvet z masą z mascarpone, lukru i twarogu). Do tego lemoniada z rozmarynem, tymiankiem i werbeną cytrynową podana w wielkim słoju z kranikiem. Postaram się wrzucić jak najprędzej przepisy i podlinkuję potemw tym poście. Zdjęcia poniżej! A jeśli nie widzieliście poprzednich urodzin to znajdziecie je tu i tu.
I jeszcze kilka zdjęć Gaby z tego roku. Sto lat Bibi!!! Kocham Cię wiesz sama jak! Spełnienia wszystkich marzeń!!
Jestem zachwycona zdjęciami 🙂
tak, zdjęcia to u Ciebie coś wspaniałego.