Łazienka jest pomieszczeniem w którym zmieniliśmy najmniej. Pomalowaliśmy tylko ściany i dołożyliśmy parę kontaktów przy lustrze. Mam wrażenie, że pierwsza porada przy budowaniu domu to „pamiętaj nigdy nie za wiele kontaktów” Ponieważ pozbywałam się brązów w całym domu, a w budżecie nie było miejsca na nową jaśniejszą łazienkę, postanowiłam przyciemnić i zwiększyć ilość brązow i dodać ogromne ilości roślin, by stworzyć wrażenie dżungli.
Gdy budowaliśmy dziesięć lat temu dom pierwszą rzeczą było znalezienie projektu z dużą łazienką. Niestety największe miały raptem 11-12 m2. A mi marzyła się naprawdę duża po latach spędzonych w klitkach w blokach. Zdecydowałam więc, że przerobimy jeden z pokojów na łazienkę, a łazienkę zamienimy na dwie garderoby. Okazało się to super hitem, bo nie wiem jak dziś radziłabym sobie bez mojej garderoby i do tego jeszcze z małą łazienką.
Wanna jest częściowo obniżona względem podłogi- wymagało to planowania już na etapie projektu, potem inaczej wylana i ocieplona była płyta na fundamentach. Podczas remontu postanowiłam pomalować ścianę przy wannie na ciemnoczekoladowy kolor- oczywiście jak to ja miałam wizję koloru w głowie i nie mogłam znaleźć takiego w Benjaminie. Przesympatyczna pani Ola, która najwyraźniej często spotyka wnętrzarskich wariatów wysłuchała mnie uważnie, po czym zaczęłyśmy dobierać kolory które przypominały by ten mój i dodawać do niego czystej czerni. I tak powstał kolor który dostałam potem wymieszany z nazwą „leniwa niedziela” 😉 1 porcja Red Bean Soup wymieszana z dwiema porcjami czystej czerni. I tak powstał kolor z mojej głowy. Farba to ma wykończenie Eggshell , rewelacyjnie się myje i wydaje się być niezniszczalna.
Dodatki: akrylowa głowa byka pochodzi z Westwing , druciany koszyk, drewniana ozdoba i czarne doniczki z Madam Stoltz z Kapps Store
Wanna to Poolspa, ale model już zapewne nie istnieje, bo ma już 11 lat.
Wszystkie rośliny kupiłam na Broniszach i gorąco Wam polecam odwiedzenie rano tego miejsca w tygodniu- czy potrzebujecie roślin w donicach, ciętych czy wszelkiego rodzaju dodatków- jest tam tego tyle, że głowa pęka. I ceny są także bardzo przyjemne!
Porządki w łazience ułatwi nałożenie na kabel prysznica filtra prysznicowego fitaqua, dzięki temu mamy spokój od zeskrobywania kamienia z armatury oraz wanny…dodatkowo woda z tego prysznica działa zbawiennie na skórę oraz włosy – więc jest to kilka pieczeni upieczonych na jednym ogniu 😉
Jaka świetna wanna! Zakochałam się!
Witam Pani Marto😇Dziękuje za zarazeniem miłością do róż i powojnikow.Czy mogę spytać jakie kwiaty stoją na czarnych półkach w łazience?Pozdrawiam Asia