Dziś zaczynam nowy dział na blogu- nazwałam go po prostu „mój dom”. Ostatnie trzy miesiące spędziłam w kurzu i foliach, by po 10 latach odświeżyć nasz ukochany dom. Miało być tylko malowanie, ale potem okazało się, co trzeba wymienić, potem chciałam dodać kilka kontaktów i zrobiła się jakoś z tego regularna przebudowa domu.
Gdy budowałam dom jako 30 latka miałam nieco inne wymagania. Przesiadka z 60m mieszkania była sama w sobie zachwycająca, wszystko pomieściło się bez najmniejszego problemu. Im bliżej do 40tki tym bardziej uświadamiałam sobie jak ważna jest dla mnie wygoda i kompatybilność wnętrza z naszymi poczynaniami. Drobiazgi, które ułatwiłyby sprzątanie, przechowywanie itp. Spisałam sobie wszystko co mnie wkurzało, starałam się znaleźć ciekawe rozwiązania i o nich mam nadzieję Wam napisać w tych postach.
Dziś zaczniemy może od salonu. Nie jest jeszcze w pełni dopieszczony, bo brakuje mu jeszcze paru drobiazgów i dywanu. W poprzednim wydaniu(które mam nadzieję pokażę, jak znajdę starsze zdjęcia) ściany były w kolorze wanilli i brązu- to samo z meblami- baaardzo duuużo brązów- brązowe krzesła, stół, drzwi, listwy- oj miałam już ich naprawdę dość. Chciałam maksymalnie rozjaśnić wnętrze, nadać mu klimat wakacyjny, dodać przytulności, zmiękczyć całość dodatkami.
ŚCIANY
Ściany salonu, jadalni i przedpokoju są pomalowane jednym kolorem- chciałam znaleźć kredowy matowy biały, który byłby w ciepłej tonacji i współgrał z wymyśloną przeze mnie koncepcją. Wiedziałam, że będę szukać w firmie Benjamin Moore, bo polecała mi go cała rzesza znajomych. Wybrałam pięć odcieni białego i wypróbowałam na ścianie. Staneło na kolorze roku 2016- Simply White. Jestem nim zauroczona kolejny miesiąć. Wnętrze wygląda przepięknie, przytulnie a maty wyszły bardzo kredowe- dokładnie o taki efekt mi chodziło. Dla osób mieszkających w Warszawie i okolicach – koniecznie odwiedzcie salon przy Powsińskiej- pani Ola skradła moje serce, gdy poszukiwałam koloru idealnego do mojej łazienki i nic mi nie pasowało. Pomieszałyśmy dwa kolory razem i uzyskałam wymysł swojej głowy. To bardzo miłe, gdy ktoś rozumie takich wariatów w temacie detali jak ja.
Nasza poprzednia kanapa była mega wygodna. Niestety przeszła z nami całe dzieciństwo Gaby oraz psa, a nawet naszego kota. Pranie już jej niestety nie pomagało. Chciałam zmienić też układ 2+3 na kanapę w kształcie litery L z rozkładaną częścią- na szczęście mamy w rodzinie speca od kanap i tak trafiło do nas Brio. Dwa segementy rozkładają się z pomocą elektryki i każdy z nas może przyjąć pozycją w pełni leżącą- mieszczą się nawet pies i kot.
Nad kanapą many wielkie płótna- każde ma 90cmx90cm. Co do płócien byłam pewna, po tym jak widziałam jak wydruki moich prac zmieniały przestrzeń w domach moich klientów. Mi najbardziej podobają się duże portrety. Drukowała oczywiście niezastąpiona Cyfrowa Ciemnia, z której usług zawsze korzystam dla moich klientów.
KOMINEK/Miejsce na świece 😉
Lustro, wazon,domki- Madam Stoltz (Kapps Store)
Drewniana ręka- Hay
LAMPA
Znalazłam ją kiedyś na jakimś zdjęciu na Pinterest, potem u znajomej z Amsterdamu. Udało mi się znaleźć firmę, która je sprzedaje w Polsce. Najpierw kupiłam małą, przy malowaniu salonu zawiesiłam ją w sypialni i wszyscy uznaliśmy, że musi tam zostać 😉 Większa została ulokowana w salonie.
Poznajcie lampy z serii Z AYIlluminate.
Taca i wazon- Madam Stoltz kupione w ukochanym Kapps Store.
Stolik Tablo Norman Copenhagen- kupicie tam, gdzie lampę w Ilumia.pl lub Pufa Design- mi udało się go upolować z 20% rabatem w Black Friday.
Od kabli, pilotów i ładowarek zaczęło się moje rozkminianie jak przebudować salon, by ten problem zniknął. Wymyśiłam półkę obiżoną w stosunku do kanapy z dużą ilością ukrytych gniazdek(każdy może sobie do woli ładować sprzety obok siebie). Na półce są cottonballsy, które robią fajne światło ambient i ukrywam tam też tacę z pilotami. Od miesiąca nic mi się nie wala po stolikach!
I jeszcze rzut okiem z kuchni na jadalnię i salon, ale o nich następnym razem. I jak wam się podoba nasz salon po remoncie?
Piękny salon, powiewa Skandynawią :). Biel dodaje przestrzeni, ale i nieco chłodu, na szczęście dodatki ocieplają nieco ten wizerunek. Zwróciłam uwagę na drewnianego ludzika i model ręki (bo mam podobne 🙂 ) . Pozdrowienia z Gdańska
i ja pozdrawiam!
Salon wygląda cudownie! Półka za sofą jest genialna. Sama się właśnie zastanawiam nad czymś podobnym, ponieważ ze względu na możliwość oglądania telewizji musiałam lekko odstawić sofę od ściany i mam właśnie trochę miejsca na coś podobnego. Półka była robiona na zamówienie? Bok od strony kanapy jest zabudowany czy można „dać nurka” pod półkę? Pozdrawiam
Można dać nurka, co kot czyni codziennie z rozkoszą 😉 Kanapa mimo rozmiarów dość łatwo się przesuwa, co jest bardzo pomocne przy odkurzaniu kotów z dwójki zwierzaków. Półkę wg mojego projektu zrobił nam stolarz z mdfu.
Piękne, minimalistyczne wnętrze, chce się w nim przebywać, pozdrawiam 🙂
Super wnętrze 🙂 Dodatki dużo zmieniają ale jak dla mnie podstawą są ściany i podłoga i jakość wykonanych na nich prac. Do tej pory żałuję, że korzystałam z lakieru ekologicznego do parkietu bo bardzo szybko się zdarł. Ale na szczęście czeka mnie cyklinowanie i lakierowanie z pomocą http://kapitanremont.pl/ . I może dywan juz nie będzie potrzebny 🙂
Piękny salon 🙂 Jasne odcienie bardzo mi się podobają. Super pomysł z półką na gniazdka. Zastanawia mnie jaka jest odległość ściany za sofa do tv ?
Choć to zupełnie nie mój styl, salon wyglada na jasny i przytulny i najważniejsze, że podoba się właścicielom:) I prześliczne są te zdjęcia. Bardzo fajny pomysł z ukryciem kabli i pilotów.
Niestety Benjamin Moore to już nie ten sam co kiedyś..Zawsze (od ponad 20 lat) nim malowaliśmy, ostatni remont domu całe 270m również i niestety po 2 latach widzimy, że bardzo, ale to bardzo stracili na jakości, kiedyś bez problemu zmywalne teraz po kilku zmywaniach widać ślady, a kolor zmienia się . Jestem kolejną osobą, która wierna marce od lat stwierdza ten smutny fakt. Salon na Powsiińskiej tym samym skreślamy z listy sprawdzonych marek… i znów czeka nas malowanie. Życzę Pani serdecznie,,aby tak nie było.
Piękny salon 🙂 Super pomysł z szafą za sofą. Czy można wiedzieć jaka jest odległość od ściany za sofą do TV?
Super narożnik,też zamierzam wymienić ale do tej pory jeszcze nie znalazłam tego wymarzonego. Ze względu na określone wymiary, pozostaje mi jedynie narożnik modułowy a tu ceny niestety zaporowe. Twój wygląda na super wygodny, rozwiń trochę temat, czy dodatkowe funkcje są warte rozważenia , jak tkanina itp. Jest tak wiele firm, co Ciebie skłoniło do wyboru. Ale się rozpisała, pozdrawiam. Agnieszka