Ogród w maju 2016

Ogród w maju jest przepiękny. Wszystko zazielenia się nagle, wybuchają kolory- uwielbiam ten moment! W tym roku mieliśmy późny start- długo było zimno i rośliny oraz trawa jakby stanęły w miejscu. My w tym czasie zdecydowaliśmy się odmalować altanę i poolejowac w niej podłogę, a ja zrobiłam mały pimp up domku, dodając do niego „zasłonki”. Jak co miesiąc zapraszam na spacer po ogrodzie z opisem co zostało wykonane w danym miesiącu.

Jakie prace wykonać w ogrodzie w maju

W maju wysiewam warzywa, których jeszcze w ogrodzie nie ma- fasole, kolejne sałaty, dynie, cukinie. Po 15 maja wysadzam pomidory i papryki. Na początku miesiąca zasadziłam też cebule mieczyków i karpy dalii. Usuwam pozostałości po hiacyntach i tulipanach.

Na bieżąco oczywiście podlewam, przycinam i podpieram.

Co dzieje się w ogrodzie w maju

Sam początek miesiąca to kwitnienie magnolii, potem dołączaja po kolei azalie i różaneczniki i piwonie drzewiaste. Kwitnie lilak i po kolei wszystkie owocowe drzewka- najpierw czereśnie, potem jabłonie. Na końcu wielkie fioletowe kule prezentują czosnki ozdobne. Na zdjęciu powyżej możecie też zobaczyć pięknie kwitnący szczypiorek- fioletowe kwiaty dodaję do twarożku czy smakowego masełka- smakują szczypiorkowo, do tego fantastycznie wyglądają.

Kwiaty jadalne

W tym roku obiecałam sobie popróbować trochę jadalnych kwiatów- zaszalałam oczywiście w przypadku fiołków rogatych czyli takich mini bratków- mam kilka krzaczków w różnych kolorach i używam ich do dekoracji deserów, śniadaniowego jogurtu czy drinków.

Rabarbar

Kolejny rok z naszymi paroma krzakami rabarbaru- z moich doświadczeń wynika, że najbardziej kochają osłonięte miejsca, obornik z kompostem i dobre nawadnianie. Odwdzięczają się wtedy takimi pięknymi łodygami już w maju.

Renowacja altany

W altanie mamy grill gazowy- niby nie ma konkretnych zabrudzeń, ale w całej altanie na lekko tłustym suficie osadza się brud. Zdecydowaliśmy się ją pomalować po dwóch latach. Wygląda bosko- jak nówka nieśmigana 😉 Podłoga- deski z modrzewiu- jak co roku została poolejowana. Wszystkie lampiony zostały umyte. Poduszki wyciągnięte z domu. Wreszcie można się naprawdę zrekasować!

Miejsce na ognisko

Michał umył żwirek Karcherem i ułożył nowy stosik na ognisko. Wczoraj zrobiliśmy sobie pożegnanie długiego weekendu z pieczeniem pianek na patyku.

Altana w otoczeniu brzóz.

Moje malutkie tujki mają już prawie 3 m wysokości, musze Wam wrzucić zdjęcie sprzed paru lat jakie z nich były ogryzki.

I jeszcze więcej grządek wzniesionych: w tym roku zatrzęsienie ziół: shiso, estragon, lubczyk, oregano, szałwia, kolendra, bazylia, pietruszka, rozmaryn, szczypiorek, trybula. A z nimi razem groszek, rzodkiewki, pomidory i rukola.

Domek dostał mały upgrade- przytwierdziłam najtańsze tiulowe zasłony z IKEA takerem – zrobiło się nieco bardziej intymnie.

Ogród zaczyna dostarczać już pokarmu 🙂

Grządki z góry

I jeszcze trochę szerszych ujęć ogrodu.