Stir fry z edamame i tofu

Dziś szybki post z szybkim daniem. W lodówce znalazłam dziś tofu i edamame z ostatniej wyprawy do Wólki Kosowskiej do moich ulubionych azjatyckich spożywczaków i chciałam zrobić jakieś szybkie danie. Nadal jemy bezglutenowo i bez nabiału, więc padło na makaron sojowy czyli glass noodle, który tak naprawdę wcale nie jest z soi, tylko z fasoli mung. Pokochałam go za szybkość przygotowania już w Tajlandii i często używam go do szybkich dań z woka czy spring rollsów. Dostaniecie go w coraz większej ilości sklepów, osobom z Warszawy polecam wybrać się do Wólki, bo tam wybór jest ogromny i ceny niesamowicie niskie. Przy okazji możecie trafić na mango z Tajlandii, zieloną papaję czy młode kokosy. Ja nie jadłam lepszego tofu czy kiełków od kupionych tam właśnie. A jeżeli szukacie fajnego woka czy maszyny do gotowania ryżu to już wycieczka tu jest niemal konieczna 🙂

Nie wiem czy znacie edamame, czyli ziarna młodej soi? Ja odkryłam je kilka lat temu i jestem uzależniona. Mogę je po prostu jeść prosto ze strączka. To wspaniałe źródło białka. Opakowanie 500g kosztuje około 7 zł i jest dostępne w formie zamrożonej w sklepach azjatyckich i w Kuchniach Świata. Może widzieliście je gdzieś indziej? Dajcie znać!